Dossier o Marku Janie Battku


0
Kategorie : Bez kategorii

Dossier o Marku Janie Battku (ur. 2 VII 1953 r., Wrocław – zm. 19 III 2018 r., Wrocław)

Można powiedzieć, że był z krwi i kości wrocławianinem, bo tu przyszedł na świat i umarł, tu się uczył na wszystkich szczeblach drabiny oświaty, tu pisał i tworzył swoje pomysły wydawnicze i tu pracował. Jako przedstawiciel inteligencji technicznej związał się wprawdzie z działem wydawniczym Politechniki Wrocławskiej, ale jego działania daleko wykraczały ponad uczelnię, miasto, czy region Dolnego Śląska. Patrzył, owszem, z zaciekawieniem na ten region ale przez pryzmat szerszy – historycznej prowincji śląskiej, Polski południowo-zachodniej, Ziem Zachodnich i Północnych zwanych Ziemiami Odzyskanymi, ale i polsko-niemiecko-czeskiego obszaru transgranicznego – Euroregionu „Glacensis” i „Nysa”.

Bez przesady jego największym życiowym dokonaniem stał się na przełomie lat 80. I 90. XX wieku, przygotowywany wraz ze swoją żoną, Joanną Szczepankiewicz-Battek, Słownik nazewnictwa krajoznawczego polsko-niemiecki i niemiecko-polski: Śląsk, ziemia lubuska, Pomorze zachodnie, Warmia i Mazury. Zafascynowany pracami Komisji Ustalania Nazw Miejscowych pod przewodnictwem Stanisława Srokowskiego i dokonaniami mistrza prof. Jana Miodka, którym był prof. polonistyki Stanisław Rospond, z podziwem patrzył na jego Słownik nazw geograficznych Polski zachodniej i północnej z 1951 r. I w jednym i drugim wypadku działał on na pograniczu językowym języka polskiego i niemieckiego w obie strony. Od 1951 r. minął okres 39 lat, kiedy służył słownik Rosponda, ale czas stawiał już nowe wymagania – nie tylko odszukiwanie ekwiwalentów nazw miejscowości lub szczytów górskich, ale i nazw ulic w miastach, czy różnorakich obiektów topograficznych. Wytworzyła się potrzeba nowego spojrzenia na tereny dziejowego oddziaływania Polski i Niemiec.

Poprzednikiem Dolnośląskiego Towarzystwa Regionalneo było DTSK – Dolnośląskie Towarzystwo Społeczo-Kulturalne. Efektem jego działań stało się powołanie znaczącej dla regionu oficyny wydawniczej „Silesia”. W niej wiodącą rolę pełnił właśnie Marek Battek.

Oprócz patrzenia w szerokim ujęciu na region Battek też głęboko wchodził badany teren. Upodobał sobie przy tym region dzierżoniowski. W 2005 r. dzierżoniowsko-bielawsko-świdnickie wydawnictwo Sowiogórskiego Muzeum Techniki, Fundacja Otwartego Muzeum Techniki i Politechnika Wrocławska opublikowały na stronach 211-213 pod redakcją Stanisława Januszewskiego w pracy Wielcy twórcy Gór Sowich artykuł Marka Battka pt. „Geneza odosobowych nazw miejscowych na obszarze Gór Sowich”. Co oczywiste, autor przyglądał się niemieckim i polskim nazwom miejscowym tego terenu, ale i spojrzał na coś jeszcze – nazwy licznie tam znajdujących się kopalń, najczęściej pochodzące od imion osób znaczących dla regionu. To piękna cecha naukowca, który widzi region przez pryzmat osób, który tam się pojawiły w dziejach, co widać najczęściej w nazwach miejscowości. Marek Battek widział to doskonale. W dostrzeganiu tego pomagała mu wielce pasja wędrowania i wspinania się. To, o czym pisał, on to widział, a wręcz dotykał. Dlatego pasja pisania wynikała z własnego doświadczenia, przekonania i porównywania. Towarzyszyła mu w tym jego ukochana żona.

Grzegorz Pisarski

 

 

Skip to content