Benefis 30-lecia twórczości Adama Lizakowskiego


0
Kategorie : Bez kategorii

19 sierpnia 2010 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej (MBP) w Bielawie przy ul. Stefana Żeromskiego 43 odbyło się spotkanie z poetą Adamem Lizakowskim. Spotkanie miało charakter dyskusji, którą poprowadziła dr Beata Hebzda-Sołogub, literaturoznawca oraz dr Rafał Brzeziński, historyk – dyrektor MBP w Bielawie. Wiersze czytał Zbigniew Zając, aktor i przyjaciel poety. W dyskusji brali udział ludzie kultury: poeci, malarze, ludzie związani z działającym w MBP Klubem Miłośników Poezji Śpiewanej „Pozytywka”. W spotkaniu uczestniczyły władze miasta: przewodniczący Rady Miejskiej Bielawy Leszek Stróżyk i zastępca burmistrza Bielawy Mariusz Pach. Burmistrz przywitał gości i powiedział: „Pozytywka” jak zawsze ma coś ciekawego do zaoferowania, dzisiaj możemy cieszyć się spotkaniem z międzynarodowym poetą Adamem Lizakowskim”. Dr Beata Hebzda-Sołogub, autorka wielu artykułów o poecie, przedstawiła dokonania literackie Adama Lizakowskiego. Przeanalizowała twórczość poety, którego wyobraźnię ukształtowała emigracja. Poeta rozdarty pomiędzy tęsknotą za swoją małą ojczyzną a poszukiwaniem swego miejsca w nowej rzeczywistości zapisuje przeżycia w wierszach, które są rodzajem poetyckiego dziennika. Dr Rafał Brzeziński przedstawił kulturotwórcze aspekty motywu owocu czereśni w rejonie sowiogórskim w wiekach minionych. Opowiedział o organizowanych tu „świętach czereśni” (w używanym przez Gerharta Hauptmanna dialekcie sowiogórskim – Kaschafest). Zwrócił uwagę na łączenie przez poetę Adama Lizakowskiego elementów kulturotwórczych przed – i powojennych. Prowadzący dyskusję wyjaśnili także, że to Adam Lizakowski nazwał emigrację swoich lat: „złodziejami czereśni”. Emigrację lat 80., która była jednocześnie pierwszym pokoleniem urodzonym po II wojnie światowej. W dyskusji przewijał się motyw czereśni w kulturze i w życiu codziennym każdego mieszkańca ziemi dzierżoniowskiej. Jeden z dyskutantów, Andrzej Świętczak, przywołał wspomnienia z dzieciństwa, w którym również ukazał wszechobecne czereśnie. Czereśnie, które na chwilę zawładnęły wyobraźnię obecnych na sali, m.in. Mariana Wódkiewicza, Sylwestra Grzesiaka i innych. Pojawiły się i inne pytania. Jolanta Pawlak, cytując fragment dzienników Lizakowskiego „Zapiski znad Zatoki San Francisco” i pytając o wrażenia z emigracji, sprowokowała poetę do wspomnień z czasów jego pobytu w obozie uchodźców w Austrii. Kolejne pytanie z sali, zadane przez Urszulę Ubych, dotyczyło kontynuacji dzienników poety, które zakończył na roku 1988. Adam Lizakowski zapewnił, że zapisuje swoje wspomnienia z myślą o ich wydaniu (ma nawet pomysł na tytuł kolejnego tomu), ale z braku czasu i finansów realizacja odwleka się w czasie. Padło również pytanie, zadane przez Elżbietę Błachut, dotyczące Czesława Miłosza, którego Adam Lizakowski znał osobiście i uważa za jednego z największych polskich poetów. Przypomniana została tym samym przypadająca w 2011 r. 100. rocznica urodzin Czesława Miłosza. Spotkanie z Adamem Lizakowskim zgromadziło dużo gości, obecnych było ok. 60 osób, które po prawie dwóch godzinach dyskusji opuszczało salę z pewnym żalem i niedosytem.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content